26 lipca 2009

Nikt nie pachnie tak samo


Nie można stworzyć zapachu, który będzie pasował do każdej kobiety, jesteśmy zbyt różne. Dlatego duet projektantów Dolce & Gabbana zaprojektował antologię pięciu zapachów dla różnych typów kobiet, i mężczyzn. Perfumy reklamują słynne top modelki sprzed lat.

Eva Herzigova, Claudia Schiffer i Naomi Campbell są dla Domenico Dolce i Stefano Gabbana uosobieniem dojrzałej i świadomej kobiecości. "Są ikonami - mówią projektanci – nie tylko dla młodych kobiet, ale i dla starszych. Czasem są lepiej znane niż aktorki, a ludzie mają potrzebę oglądania ludzi, których znają".

To dlatego one zostały wybrane do promowania nowej serii pięciu zapachów, która właśnie wchodzi do światowych perfumerii.

Projektanci w końcu przyznali, że perfumy które są dla wszystkich, są w gruncie rzeczy dla nikogo. Dlatego powstała seria pięciu zapachów - The D&G Fragrance Anthology - zainspirowanych kartami Tarota, z których każda określa inną osobowość.

Na zdjęciach autorstwa Mario Testino i w promocji dwóch zapachów męskich top modelkom towarzyszą piękni i młodzi modele.

POWĄCHAJ...

Pierwszy z nich, Le Bateleur 1, będący kompozycją nut wodnych, cedru i wetiwerii, będzie reklamowany przez Tysona Ballou. Kolejny, L`Imperatrice 3, to mieszanka aromatów melona, kiwi i piżma; twarzą perfum jest Naomi Campbell. Zapach L’Amoureaux 6 to mieszanina nut przypraw, bergamoty, różowego pieprzu, irysa i piżma; reklamuje go Noah Mills. Następny w kolekcji, La Roue de la Fortune 10, to mieszanka woni tuberozy, gardenii, jaśminu i paczuli, zaś twarzami zapachu są Eva Herzigova i Fernando Fernandes. Perfumy La Lune 18 to połączone ze sobą aromaty lilii, tuberozy, drzewa sandałowego, irysa i piżma, a kompozycję sygnuje Claudia Schiffer. Dwie kolejne wody toaletowe dołączą do linii w przyszłym roku.

źródło: Dziennik.pl

Pielęgnacja urody w trakcie urlopu - kosmetyczny bagaż podręczny

Jaka szkoda, że od pielęgnacji urody nie można wziąć urlopu. Wyobraź sobie, że wyjeżdżasz na wakacje i jakoś tak samoistnie oczyszcza ci się skóra, nie odpryskuje lakier, nie odrastają włoski, jesteś czysta i pachnąca bez żadnego wysiłku. Tak by było, gdyby świat stworzyła kobieta. Zamiast tego mamy ograniczoną pojemność walizek, mnóstwo kosmetyków do zabrania i decyzję do podjęcia - co przyda nam się w trakcie przeszło dwudziestogodzinnej podróży autokarem, a co dopiero po zameldowaniu się w hotelu?
Nie wiadomo, jak byś się przed tym wzbraniała i tak jest kilka kosmetyków, które musisz zabrać ze sobą do autokaru. Upał i klimatyzacja nie służą twojej urodzie. Warto więc się odpowiednio przygotować. Oto lista rzeczy, których nie może zabraknąć w twoim bagażu podręcznym.

• Perfumy - daruj jednak sobie wylewanie na siebie całego flakonika Chanel No. 5. Najlepiej powstrzymaj się od użycia perfum przed podróżą. To co tobie wydaje się być delikatną nutką, sąsiadowi po prawej może popsuć całą podróż. Wszak gusta są różne. Woda toaletowa albo perfumy, sprawdzą się natomiast idealnie jako odświeżacz po długiej jeździe autobusem.

• Suchy szampon - to rozwiązanie dla ciebie, jeśli twoje włosy szybko się przetłuszczają, albo masz obsesję na punkcie ich czystości. Łatwy w użyciu. Wystarczy spryskać włosy i po chwili je rozczesać.

• Guma do żucia - to element obowiązkowy. W czasie postoju, będziesz zajęta staniem w długiej kolejce do toalety, nie będzie więc okazji do umycia zębów. A nieświeżego oddechu nikt nie lubi.

• Szczotka do włosów lub grzebień - nawet najbardziej misternie ułożona fryzura nie przetrwa opierania się o fotel, spania z głową na szybie i przeciągów. Dobrze jest więc mieć coś, co pomoże ci ją ujarzmić.

• Bibułki matujące - nie świeć cerą, świeć przykładem! Bibułki pomogą ci usunąć z twarzy nadmiar sebum. Zajmują mało miejsca, są pakowane po około 100 sztuk, więc spokojnie możesz „poczęstować” nimi towarzysza podróży.

• Chusteczki nawilżające - są wielofunkcyjne. Możesz nimi wytrzeć ręce po zjedzeniu roztopionego, czekoladowego batona, albo zmyć makijaż przed snem.

• Antyperspirant - koniecznie w kulce albo w sztyfcie. Będziesz go mogła użyć dyskretnie, nie narażając współtowarzyszy na atak duszności . Jeśli nie zastosujesz żadnego, sama wiesz najlepiej jakie będą efekty.

• Paleta do makijażu - nie pakuj do bagażu podręcznego wypchanej po brzegi kosmetyczki z kolorowymi kosmetykami. Jeśli należysz do tych, które nie wyobrażają sobie pojawić się w miejscu publicznym bez makijażu, alternatywą dla ciebie będzie paleta z cieniami, błyszczykami i różem do policzków.

źródło: w-spodnicy.pl

21 lipca 2009

Zapachy dla prawdziwych playboyów

Coty Polska wprowadza na rynek nową markę zapachów dla mężczyzn Playboy. Jest to marka licencyjna, dotychczas wprowadzona w Stanach Zjednoczonych oraz w kilku europejskich krajach.

Perfumy pozycjonowane są w segmencie masowych zapachów męskich. Coty wprowadzi cztery zapachy: Playboy Miami, Playboy Vegas, Playboy Hollywood oraz Playboy Malibu. Linia składa się z wody toaletowej, wody po goleniu i dezodorantu zapachowego.

20 lipca 2009

Zakop szminkę, a zakwitnie

80 tysięcy dolarów za stary, pusty flakon po perfumach Guerlaina czy Coty'ego? Tak, bo są to dzieła René Lalique'a i Alfonsa Muchy

Własne perfumy może mieć dziś nawet postać z serialu. Ma je na przykład Jack Bauer, agent CIA z serialu '24 godziny', którego rolę gra Kiefer Sutherland. Co sezon na rynku zapachów pojawia się kilkaset nowości. Szacowne marki konkurują z powstałymi na użytek chwili. W natarciu są zapachy sygnowane nazwiskami gwiazd - każdy znany sportowiec, modelka czy raper musi przypieczętować sukces własnymi perfumami. Także sławna pisarka Danielle Steel wylansowała przy współpracy z firmą Elizabeth Arden perfumy o nazwie Danielle.

Mimo tego przesytu wprowadzenie nowego flakonu zaprojektowanego przez znanego designera nadal może stać się wydarzeniem - jak to miało miejsce w przypadku awangardowego duetu projektantów mody Victora & Rolfa. Kiedy w 2008 r. wprowadzali oni na rynek limitowaną edycję perfum Flowerbomb w kształcie granatu z zawleczką, odbyła się z tej okazji wystawa w londyńskiej Barbican Gallery. Pokazano na niej kolekcję lalek ubranych w kreacje projektantów, a limitowana edycja perfum liczyła tylko 2 tys. egzemplarzy.

Przez stulecia perfumy były towarem luksusowym na równi z biżuterią. Nic więc dziwnego, że projekty flakonów w XIX wieku i na początku XX powierzano takim mistrzom jubilerstwa jak Van Cleef & Arpels, Tiffany, Bulgari, Boucheron czy Cartier. Buteleczki projektu René Lalique'a (dla Coty'ego, Guerlaina, Lubina czy Molinarda), Alfonsa Muchy czy Hectora Guimarda (autora m. in. bramek do paryskiego metra) to prawdziwe dzieła sztuki użytkowej, które osiągają na aukcjach zawrotne ceny, nawet do 80 tys. dol. Jednak prawdziwa popularność perfum rozpoczęła się dopiero wówczas, gdy zaczęły je sygnować domy mody. Pierwszym projektantem mody, który wylansował własny zapach, był Paul Poiret. Swoje debiutanckie perfumy powstałe w 1911 r. nazwał na cześć starszej córki Parfums de Rosine.

Dopiero dekadę później powstały Chanel No 5. Geometryczna, nawiązująca do art déco prostota flakonu Chanel No 5 na lata wyznaczyła standardy w projektowaniu opakowań perfum. Ponieważ z taką prostotą trudno było konkurować i nie wypadało jej powielać, można jej było jedynie całkowicie zaprzeczyć. Najlepszym przykładem takiego zaprzeczenia są perfumy Shocking, które surrealistka Leonor Fini zaprojektowała dla projektantki mody Elsy Schiaparelli w latach 30. To przykład udanego mariażu komercji ze sztuką. W tamtych czasach rzeczywiście mogły szokować - flakonik miał kształt kobiecego torsu wzorowany podobno na sylwetce aktorki Mae West, która słynęła ze skandalizujących ról i swobodnego trybu życia. W latach 80. do tych perfum nawiązał Jean Paul Gaultier zapachem Classique dla kobiet, którym później dodał męski odpowiednik - Le Mâle.

Od ponad 50 lat jednym z najbardziej znanych projektantów flakonów jest francuski rzeźbiarz Pierre Dinard. Jego flakony nadawały ton kolejnym dekadom. W latach 80. były to Opium Yves Saint Laurenta (perfumy powstały w 1977 r.). Lata 90. zdominowały zaprojektowane przez Dinarda minimalistyczne buteleczki dla Calvina Kleina - perfumy Eternity o geometrycznych kształtach i obłe Obsession. Choć pewnie nie dowiemy się, czy sukces flakonów zależał od ich wyglądu, czy może zdecydowała ich skandalizująca reklama z nieletnią i nagą Kate Moss. Tak czy owak artysta wygrał, bo oba projekty były jego dziełem.
Flakon zamiast obrazu

Zapachy dostępne we wszystkich sieciowych perfumeriach świata już dawno nie są (mimo wysokich cen) przedmiotem pożądania dla wtajemniczonych. Poprzeczka dla luksusowych marek się podnosi. Jak wobec tego dać klientowi poczucie wyjątkowości? Strategie są różne. Można dodać splendoru kosmetykom i pachnidłom, powierzając ich stworzenie projektantom zasłużonym w innych dziedzinach. Kiedy znany projektant form przemysłowych, rzeźbiarz czy architekt podejmuje się stworzyć opakowanie perfum, zwykle wynika z tego coś ciekawego.

Przykładem takiej współpracy są perfumy L'Homme projektu Jeana Nouvela dla YSL. Wybitny francuski architekt, zeszłoroczny laureat Nagrody Pritzkera, zaproponował minimalistyczną formę fiolki, która może wywoływać skojarzenia falliczne. Na pewno jest gadżetem eleganckim i dowcipnym - logo firmy pływają w perfumach niczym stateczki w pamiątkarskich długopisach. Podobną współpracę nawiązali ostatnio wybitni designerzy - Ron Arad z firmą Kenzo, a Ross Lovegrove z marką Narciso Rodriguez. Znany ze skłonności do industrialnej estetyki i zdecydowanych form Arad stworzył metalowy flakon perfum UFO, którego kształt przypomina symbol nieskończoności.

Z kolei francuski projektant o japońskim pseudonimie Ora-ito współtworzył linię perfum Smiley. Nazwa nawiązuje do rozweselających podobno właściwości zapachu, a sam flakon wygląda jak buteleczka leku, np. kropli do oczu z pipetką. Polskim akcentem w świecie projektowania opakowań dla marek kosmetycznych jest grafika wymyślona dla awangardowej marki Comme des Garçons. Uśmiechnięte czerwone serce na flakonie Play stworzył pochodzący z Polski grafik Filip Pągowski. Innym rodzimym przykładem są projekty korków do perfum Soir de Lune oraz najnowszej serii zapachów 1, 2 i 3 dla francuskiej marki Sisley stworzone przez bielskiego rzeźbiarza Bronisława Krzysztofa.
Kryształy, kamienie i MP3
Na sukces mogą też liczyć ci, którzy podnoszą prestiż opakowania przez użycie drogich materiałów - np. kryształków Swarovskiego. Skusiły się na to takie marki jak Lanceme, La Prairie, Loewe, Esteé Lauder, Thierry Mugler i Avon. Wygląda na to, że kryształ dodany do opakowania to najlepszy sposób na stworzenie limitowanej edycji. Tak uczynił Thierry Mugler z okazji 15. jubileuszu swoich kultowych perfum Angel.

Firma La Prairie poszła jeszcze dalej. Opakowanie kremu Skin Caviar Luxe (limitowana edycja) pokryła 2,4 tys. kryształków Svarowskiego. Produkcja jednego kremu trwała 48 godzin i był on wykonywany ręcznie. Wypuszczono na rynek tylko 650 egzemplarzy. Drugie dzieło La Prairie to flakon perfum Silver Rain, którego kształt nawiązuje do kropli deszczu. Jego prototyp został wykonany ze srebra w pracowniach legendarnej francuskiej firmy jubilerskiej Christofle.

Aby przyciągnąć rozpieszczonego klienta, można też spróbować dostosować projekty flakonów do realiów. Butelka Chanel No 5 jest ikoną wzornictwa, ale trudno zabrać ją na wakacje do bagażu podręcznego. Za to perfumy w opakowaniu Karima Rashida, jednego z najbardziej rozchwytywanych designerów, w kształcie zgrabnych małych kieszonkowych kamyków, aż proszą, żeby zabrać je nawet do traperskiego plecaka czy sportowej torby (ich pojemność to zaledwie 20 ml). Rashid za nic ma cenne materiały, dlatego kamyki zrobione są ze sztucznego tworzywa.

Wszechstronny projektant jest także autorem innego opakowania na perfumy - 5S Metasense dla Shiseido, wyróżnionego kilka lat temu przez magazyn 'I.D.' nagrodą dla najlepszego opakowania . Zrobione z polipropylenu opakowanie składa się z koperty i chowanej w niej buteleczki. Kopertka może być ponownie wykorzystana. Projektant poleca ją do przechowywania monet. Inny twórca Serge Mansau, znany z kultowych flakonów np. Flower dla Kenzo czy Organza dla Givenchy, dla tej ostatniej firmy zaprojektował w 2008 r. opakowanie męskiej wody toaletowej Play, które nawiązuje kształtem do odtwarzacza MP3. To zdecydowanie propozycja dla gadżetomanów.

Jeśli nie luksus, to może spersonalizowanie? Firma Clinique proponuje Clinique Happy Personalized Photo Bottle, ponoć pierwszą butelkę perfum, na której można umieścić swoje albo czyjeś zdjęcie.

Inny przykład to wylansowana w zeszłym roku limitowana edycja perfum Diesel Fuel for Life. Flakon występuje w 12 'kreacjach' - od czarnej skóry ozdobionej łańcuchami, poprzez dżins i koronki po strój sportowy zapinany na zamek błyskawiczny. W modzie jest też łączenie kilku funkcji w jednym przedmiocie. Marc Jacobs stworzył perfumy w kremie, które ukryte są w pierścionku w kształcie stokrotki. Nabywców urzeka i biżuteria sygnowana przez najbardziej rozchwytywanego obecnie amerykańskiego projektanta mody, i praktyczny aspekt - zawsze pod ręką.
Podlej szminkę z kukurydzy
Rynek kosmetyków naturalnych rozrasta się w ogromnym tempie, o wiele gorzej jest z ich opakowaniami. Alternatywą dla plastikowych są pojemniki z biotworzyw, które są kompostowalne albo uzyskiwane z recyklingu, na przykład z kartonów po mleku. Karierę robi ostatnio plantik, tworzywo uzyskiwane z kukurydzy. Niektórzy producenci tworzą opakowania, które zawierają... ziarna roślin. Na ten pomysł wpadła firma Cargo, proponując linię kosmetyków do makijażu PlantLove. Ich opakowania wykonane są właśnie z plantiku, który ulega biodegradacji. A w szmince Botanical Lipstick, której pudełko wykonane jest z biodegradowalnego papieru, ukryte są nasiona kwiatów. Gdy szminka się skończy, można ją zakopać w ziemi i podlewać, a za kilka miesięcy wyrosną z niej kwiaty. W końcu designerskich opakowań nie kupujemy, żeby wyrzucać.


źródło: Wysokie Obcasy

13 lipca 2009

Hugo Boss Boss Femme L Eau Fraiche

Hugo Boss Boss Femme L Eau Fraiche zapowiada wiosnę i romantyczne uczucia z całą prostotą i akcentami czystości. Rozświetlenie momentu, pokoju, relaksu, lekkości i łatwości ruchu charakteryzuje ten zapach, a łagodne, lekkie, odświeżające i wesołe akordy komponują jego styl i temperament.

Nuta głowy: mandarynka, nuty owocowe.
Nuta serca: kwiaty Stephanotis.
Nuta podstawowa: ambra.

Cena
Woda toaletowa 50ml spray - ok. 150 zł


12 lipca 2009

Timberlake nie będzie firmował perfum

Justin Timberlake uważa, że firmowanie perfum własnym nazwiskiem jest zbyt narcystyczne.
Wokalista rozstał się niedawno po blisko roku współpracy z firmą Givenchy, której był twarzą, i związał się ze swoim własnym brandem, William Rast. Gdy tam zaproponowano mu, by firmował swoim nazwiskiem perfumy, Justin zaczął się zastanawiać. "Jest jakiś poziom narcyzmu, który musisz położyć na czek", uważa wokalista. "Nie wiem, czy dobrze czułbym się z perfumami sygnowanymi moim nazwiskiem. To trochę takie oszustwo. Nie daje ci poczucia żadnej kreatywności ani niczego w tym stylu..."

źródło: cgm

08 lipca 2009

Beckham porzucił Victorię dla Angeliny Jolie

David Beckham i Angelina Jolie nakręcą "najseksowniejszy w dziejach reklamy" spot dla Armaniego. Piękna aktorka została twarzą nowych perfum, które wkrótce pojawią się na rynku. W kampanii Angelinie będzie towarzyszył David Beckham. Cel: większe zyski!

"Niewątpliwie ona jest jedną z najseksowniejszych kobiet na świecie. Postawić ich obok siebie to wspaniały pomysł. Ależ będzie iskrzyło" – mówią eksperci. Angelina zgodziła się na kampanię po trzech latach trudnych negocjacji, David decyzję podjął natychmiast. I nie przeszkadzało mu, że to właśnie Angelina zajmie miejsce jego żony. Victoria i Beckham reklamowali wspólnie linię odzieżową dla włoskiej firmy.

Właśnie to zachowanie Anglika zaniepokoiło jego żonę, Victorię, która jest nieprzychylnie nastawiona do całego projektu. A co na to Brad Pitt? Przedstawiciele Armaniego już zajęli się całą sprawą i prowadzą dodatkowe negocjacje ze współmałżonkami. Czyżby na planie miało dojść do romansu wszechczasów?

źródło: dziennik.pl

07 lipca 2009

Najdroższe perfumy w Polsce !

Najdroższe perfumy na świecie trafiły właśnie na polski rynek!
Imperial Majesty Clive'a Christiana to nie mały wydatek. Ich koszt to 675 000 zł (115 000 funtów)!!! Do tej pory na świecie wykonano zaledwie 10 sztuk drogocennych perfum. Flakonik Imperial Majesty Clive'a Christiana został wykonany z kryształu Baccarat, a zakończony koroną z 5-karatowym diamentem, wykonanym z 18-karatowego złota.

Nuta głowy: limonka, biała brzoskwinia, ananas, śliwka, mirabelka, bergamotka, kardamon
Nuta serca: róża, jaśmin, ylang ylang, zielona orchidea, irys z Florencji
Nuta bazy: wanilia z Tahiti, indyjskie drzewo sandałowe, tonka, drzewo cedrowe, piżmo, ambra


W Polsce perfumy są dostępne tylko w jednym miejscu. Znajdziemy je w jednej z warszawskich perfumerii Quality Missala przy hotelu Martiott. Dostępna jest także wersja ''light'' , w nieco skromniejszym wydaniu. Mniejsze opakowanie, pojedynczy brylant i zaledwie 30 ml. Takie wydanie można zakupić za ''jedyne'' 8 720 zł.


06 lipca 2009

e-Zapachy.pl: Akt oskarżenia i nowe postępowanie

Prokuratura zakończyła postępowanie przeciwko Piotrowi S., właścicielowi sklepu e-Zapachy.pl. Przygotowano akt oskarżenia. Właściciel sklepu zwrócił pieniądze niektórym ze swoich klientów, ale zawiadomienia o przestępstwie składają kolejne osoby.
Na pierwszy rzut oka sklep nie wyglądał podejrzanie. Nie zrealizował on jednak zamówień opłaconych przelewem, niepokojący był też całkowity brak kontaktu ze sklepem. Sprawa trafiła do Policji, a ta rozpoczęła poszukiwania właściciela sklepu.

Po opisaniu sklepu na łamach DI dostaliśmy informacje od jednej z Czytelniczek, że pieniądze zostały jej zwrócone. Na skrzynki e-mail osób, które zamówiły perfumy, trafiły przeprosiny i informacja o możliwym do uzyskania zwrocie. Mogło się wydawać, że to koniec całej sprawy. Z listów jakie dostaliśmy od Czytelników w ostatnim czasie wynika jednak, że niektóre z oszukanych osób nadal nie odzyskały swoich pieniędzy.

Jeden z Czytelników poinformował redakcję DI, że właściciel sklepu chce umorzenia sprawy poprzez zwrot pieniędzy, ale...

- Zwrotu dokona tylko tym poszkodowanym, którzy zgłosili sprawę na Policji. Niestety (jestem jednym z oszukanych) tych osób jest tylko ok. 15, a de facto oszukanych wg naszych (zrzeszonych na www.oszukani.foreo.pl) rachunków mogą być setki i na dziesiątki tysięcy złotych. Pozostałym pozostanie wyłącznie dochodzenie na drodze sprawy cywilnej i wątpliwe skutki tego przy dodatkowych kosztach – pisze Czytelnik.

Postępowanie w sprawie sklepu e-Zapachy.pl prowadziła Prokuratura Rejonowa Warszawa Praga Południe. Jej rzeczniczka Renata Mazur w liście dla Dziennika Internautów przekazała następującą informację:

Uprzejmie informuję, iż postępowanie zostało zakończone skierowaniem przeciwko Piotrowi S. aktu oskarżenia. Piotrowi S. zarzucono 18 czynów z art. 286 § 1 kk, czyli oszustwa. Samo naprawienia szkody zgodnie z art. 53 § 2 kk ma jedynie wpływ na wymiar orzeczonej kary, jednak nie unicestwia bytu przestępstwa.
W chwili obecnej nie można określić liczby pokrzywdzonych, albowiem zawiadomienia składają kolejne osoby i aktualnie toczy się kolejne postępowanie o sygn. 5 Ds. 932/09.

Sprawa nie jest więc zamknięta i jak widać, samo zwrócenie pieniędzy wybranym osobom nie wystarczy. Oszukani z pewnością powinni zgłosić się na policję lub do prokuratury, jeśli jeszcze tego nie zrobili.

źródło: Dziennik Internautów

04 lipca 2009

Rumunia. Przechwycono 38 ton prawdopodobnie podrobionych perfum

Rumuńscy celnicy przechwycili w sobotę na granicy z Węgrami transport 38 ton prawdopodobnie podrobionych perfum, które przemycano z Turcji do Niemiec - poinformowała rumuńska agencja prasowa Mediafax.
Perfumy znajdowały się w dwóch tureckich ciężarówkach, które według oficjalnych dokumentów podróżnych miały przewozić tekstylia. Gdy jednak celnicy otworzyli skrzynie ładunkowe, znaleźli tam pudełka z perfumami, noszące etykiety znanych marek. Zarządzone badania laboratoryjne mają wyjaśnić, czy są to artykuły podrobione.

Od początku bieżącego roku tylko na granicy z Węgrami rumuńskie służby celne skonfiskowały blisko 100 ton podrobionych perfum, które usiłowano wywieźć na Zachód.

O inspiracji dla Suu... i Marilyn Monroe

Perfumy podkreślają nasz charakter, nastrój, dodają pewności siebie i seksapilu. Skropione ulubionym zapachem, czujemy się bardziej kobieco i uwodzicielsko.

Perfumy przypominają nam najpiękniejsze momenty życia, osoby, zdarzenia.
Odrobina ulubionych perfum, niczym magdalenka Prousta, przenosi w przeszłość.

Ładny zapach powinien ci towarzyszyć zawsze, dodaje pewności siebie, atrakcyjności, uwodzi, stwarza aurę wokół ciebie. Jest dopełnieniem stroju i makijażu. A nawet może je zastąpić. Marilyn Monroe mawiała, że sypia ubrana w kilka kropel jej ulubionego zapachu.

Dla stworzenia zapachu Suu... inspiracją było powietrze. Masaki zaskakuje nas filozoficznym i orientalnym podejściem: oddech jest tutaj głęboki, nadzmysłowy, Zen. Zapach zaczyna się od eksplozji egzotycznych owoców, by w sercu połączyć się z delikatną, lekko kwiatową i niezwykle kobiecą nutą. Kombinacja krystalicznego piżma i drzewa cedrowego w bazie stwarza nieograniczony moment relaksu.

Projektant Masaki Matsushima odnalazł inspirację dla swojego nowego zapachu w wytwornym charakterze Nowego Jorku. To kobiece podejście, wykracza poza jego dotychczasowy, minimalistyczny styl. Rezultatem jest Masaki - zapach luksusowy, skierowany do dynamicznych kobiet z klasą.

Suu oraz Masaki dostępne są na rynku we flakonach o pojemności 80ml.

02 lipca 2009

CIN&CIN w roli Playboya

Cztery nowe, modne zapachy dla wszystkich mężczyzn, którzy pragną wieść życie prawdziwego uwodziciela, zostały zaprezentowane 2 czerwca br., w warszawskim klubie Confashion. Premierę perfum sygnowanych marką Playboya uświetniło wino musujące marki CIN&CIN.
Cztery nowe, modne zapachy dla wszystkich mężczyzn, którzy pragną wieść życie prawdziwego uwodziciela, zostały zaprezentowane 2 czerwca br., w warszawskim klubie Confashion. Premierę perfum sygnowanych marką Playboya uświetniło wino musujące marki CIN&CIN.

Playboy, jedna z najbardziej rozpoznawalnych marek na świecie, podczas wieczoru w klubie Confashion zaprezentowała zapachy dla mężczyzn, którzy marzą o życiu Casanovy - Hollywood Playboy, Malibu Playboy, Miami Playboy i Vegas Playboy. Każdy z czterech zapachów reklamowany był przez innego mężczyznę. W rolę Playboyów wcielili się urzekający panowie: Samuel Palmer, Ivan Komarenko, Żora Korolyow i Krzysztof „Diablo” Włodarczyk.
Niecodzienna impreza przyciągnęła wiele znanych osobistości, wśród których nie zabrakło m.in. Rafała Olbrychskiego, Karoliny Borkowskiej, Moniki Morozowskiej, Anny Janochy, Jakuba Tolka, Andrzeja Młynarczyka, Patrici Kazadii, Piotra Zelta, Rafała Cieszyńskiego, Marcina Kwaśnego, Grażyny Wolszczak i Cezarego Harasimowicza, czy Ewy Pacuły.
Wszyscy uczestnicy wyjątkowego wieczoru mogli skosztować zmysłowego, tajemniczego i uwodzicielskiego w smaku wina musującego CIN&CIN.

źródło: news.webwweb.pl