04 lipca 2009

O inspiracji dla Suu... i Marilyn Monroe

Perfumy podkreślają nasz charakter, nastrój, dodają pewności siebie i seksapilu. Skropione ulubionym zapachem, czujemy się bardziej kobieco i uwodzicielsko.

Perfumy przypominają nam najpiękniejsze momenty życia, osoby, zdarzenia.
Odrobina ulubionych perfum, niczym magdalenka Prousta, przenosi w przeszłość.

Ładny zapach powinien ci towarzyszyć zawsze, dodaje pewności siebie, atrakcyjności, uwodzi, stwarza aurę wokół ciebie. Jest dopełnieniem stroju i makijażu. A nawet może je zastąpić. Marilyn Monroe mawiała, że sypia ubrana w kilka kropel jej ulubionego zapachu.

Dla stworzenia zapachu Suu... inspiracją było powietrze. Masaki zaskakuje nas filozoficznym i orientalnym podejściem: oddech jest tutaj głęboki, nadzmysłowy, Zen. Zapach zaczyna się od eksplozji egzotycznych owoców, by w sercu połączyć się z delikatną, lekko kwiatową i niezwykle kobiecą nutą. Kombinacja krystalicznego piżma i drzewa cedrowego w bazie stwarza nieograniczony moment relaksu.

Projektant Masaki Matsushima odnalazł inspirację dla swojego nowego zapachu w wytwornym charakterze Nowego Jorku. To kobiece podejście, wykracza poza jego dotychczasowy, minimalistyczny styl. Rezultatem jest Masaki - zapach luksusowy, skierowany do dynamicznych kobiet z klasą.

Suu oraz Masaki dostępne są na rynku we flakonach o pojemności 80ml.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz